Zakonnik czy kapłan?

7 kwietnia, w niedzielę miłosierdzia, przeżywaliśmy w naszej wspólnocie parafialnej niecodzienne wydarzenie: złożenie ślubów wieczystych przez alumna Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego – Franciszka Janygę. Mam nadzieję, że tych kilka myśli pomoże zrozumieć istotę kapłaństwa i życia zakonnego od strony bardzo praktycznej.


Można być zakonnikiem, można być księdzem, można być jednym i drugim jednocześnie. Kapłan to ochrzczony mężczyzna, który przez nałożenie rąk i modlitwę konsekracyjną biskupa otrzymuje święcenia. Święceniami są: biskupstwo, prezbiterat i diakonat. Zwyczajowo kapłanami nazywamy prezbiterów. Szczególnym miejscem formacji kapłanów jest seminarium. Tam odbywają studia: dwa lata filozofii i cztery lata teologii. Oczywiście seminarium to nie tylko studia, ale przede wszystkim przestrzeń duchowa, droga życia, środowisko sprzyjające takiemu procesowi formacyjnemu, dzięki któremu człowiek powołany przez Boga do kapłaństwa może się stać, mocą sakramentu święceń, żywym obrazem Jezusa Chrystusa Głowy i Pasterza Kościoła.

Natomiast formacja zakonnika jest związana ze ślubami zakonnymi. W naszym Zgromadzeniu Salezjańskim kandydat swoją drogę zaczyna od aspirantatu trwającego od pół roku do roku. Nie jest to etap obowiązkowy. Ma pomóc kandydatowi, który nie zna ducha salezjańskiego, poznać go w jakieś wspólnocie salezjańskiej. Natomiast pierwszym obowiązkowym etapem jest prenowicjat. Są to spotkania w ciągu roku w wyznaczonych miejscach i terminach, oraz ok. miesięczny wyjazd w okresie wakacji. Kolejnym etapem jest nowicjat. Trwa rok i odbywa się w naszym przypadku w Kopcu koło Częstochowy. Nowicjat kończy się złożeniem pierwszej profesji – ślubów zakonnych posłuszeństwa, ubóstwa i czystości na okres jednego roku. Składając pierwsze śluby, kandydat określa, czy chce być w Zgromadzeniu bratem zakonnym (tzw. koadiutorem) czy kapłanem. Wraz ze złożeniem pierwszej profesji kandydaci do kapłaństwa otrzymują sutannę, a koadiutorzy krzyże zakonne. Formacja kleryka jest dalej kontynuowana w seminarium. Ze względu na nasze specyficzne posłannictwo związane z pracą młodzieżową, między studiami filozoficznymi (w Lądzie nad Wartą) a teologicznymi (w Krakowie) przewidziane są trzyletnie praktyki, tzw. asystencja, zakończona uzyskaniem licencjatu z pedagogiki. Asystencję odbywa się w którejś ze wspólnot zakonnych. W trakcie studiów przyjmuje się kolejno następujące posługi: lektorat – na trzecim roku studiów, akolitat – na czwartym roku studiów, święcenia diakonatu – na piątym roku studiów, święcenia prezbiteratu – po szóstym roku studiów i uzyskaniu tytułu magistra. Zakonnik przed przyjęciem święceń diakonatu musi złożyć śluby wieczyste. Takie śluby składa się po minimum 6, a maksimum 9 latach ślubów czasowych. Ceremonii złożenia takich ślubów byliśmy świadkami w naszym kościele w niedzielę 7 kwietnia. Natomiast formacja koadiutora jest związana z jego zainteresowaniami i zdolnościami i obejmuje z reguły studia i przygotowanie do profesji wieczystej.

Jeszcze kilka słów o samych ślubach.
POSŁUSZEŃSTWO jest to pełna i całkowita dyspozycyjność. Powinno być traktowane bardzo ludzko: pełnione z miłości, bez przymusu, z radością, bez ociągania się, umiejące oceniać możliwości poszczególnych osób, dojrzałe i odpowiedzialne. Poza tym posłuszeństwo salezjańskie jest szczere, ochotne i pogodne. W praktyce polega ono np. na tym, że przełożony wyższy – inspektor, decyduje w jakiej wspólnocie i w jakich charakterze dany współbrat będzie pracował. Salezjanin dostaje od inspektora tzw. list posłuszeństwa. Na co dzień posłuszeństwo objawia się m.in. w uzgadnianiu z bezpośrednim przełożonym (dyrektorem) wyjazdów, obowiązków itp.

UBÓSTWO to świadectwo ubogiego życia i wielkoduszna służba braciom, życie w oderwaniu od dóbr ziemskich, aby być bardziej dyspozycyjnym do służenia ubogiej młodzieży. W praktyce to nie używanie dóbr materialnych ani rozporządzanie nimi bez zgody przełożonego. Dlatego wszystkie nasze dochody spływają na wspólne konto i z tego też konta są pokrywane wszystkie wydatki. Np. nie mamy własnych samochodów, korzystamy ze wspólnych, a ich utrzymanie pokrywa się właśnie ze wspólnego konta. Co miesiąc każdy współbrat otrzymuje niewielką kwotę pieniędzy na drobne wydatki. Jeśli potrzebuje zrobić większe zakupy, prosi o pieniądze przełożonego. Całością finansów zajmuje się jeden ze współbraci we wspólnocie nazywany ekonomem.

CZYSTOŚĆ to bezgraniczna miłość Boga i młodzieży. Czystość czyni salezjanina świadkiem Chrystusowego umiłowania młodych, pozwala szczerze ich kochać tak, aby oni poznali, że są kochani i uzdalnia do wychowywania ich do miłości i do czystości. W praktyce czystość, to nie tylko celibat, czyli bezżenność (jak u kapłanów) ale też właściwe relacje, słowa i postawy.

ks. Krzysztof Golba, sdb