General Assembly 2012
W dniach 16-18 listopada reprezentantów Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego powitało tym razem najstarsze miasto Francji – Lyon. Coroczne spotkania SYM (Salesian Youth Movement) mają pokazywać, jak wielką grupę tworzy młodzież salezjańska na świecie, i że wartości chrześcijańskie są wśród niej żywe, choć to nie jedyne cele tych spotkań. Na tegorocznym zjeździe zgromadziło się 42 uczestników z 16 krajów. Polskę reprezentowały cztery osoby: siostra Wiesława Kubiaczyk FMA, ksiądz Marcin Kaznowski SDB, Jola Fortuna oraz autor tekstu.
Podczas General Assembly wymieniamy się wyzwaniami, które napotykają poszczególne kraje, a ponieważ suma naszych doświadczeń jest bardzo duża, ułatwia to stawienie im czoła. Chcemy też tworzyć i coraz bardziej usprawniać komunikację, co w dzisiejszym złożonym świecie jest konieczne do skutecznego działania we wspólnym duchu.
W tym roku kończyła się także trzyletnia kadencja Small Team’u - grupy reprezentantów każdego regionu Europy odpowiedzialnej za organizację kolejnego spotkania oraz Confronto. Koordynatorem nowego Small Team’u został Węgier – Marton Csany. Zastąpił on Davida Viagulasamy’ego, Francuza.
Podczas kolejnych spotkań daje się zauważyć wzrost liczby projektów międzynarodowych (polegających choćby na wymianach animatorów czy wspólnej organizacji obozów letnich). Poruszony został temat Światowych Dni Młodzieży w Rio De Janeiro. Wiadomo już, że i w tym roku zagości na nich duch salezjański. Było także miejsce na formację – po obejrzeniu filmu „Maìn, Las casa della felicità” o siostrze Mazzarello, wymieniliśmy się w grupach naszymi obserwacjami i wnioskami. Przesłanie filmu było bardzo głębokie, więc i rozmowy trwały długo.
Podczas tegorocznego, ósmego już GA w kościele zwanym nieprzypadkowo Notre Dame de Lyon miała miejsce peregrynacja relikwii księdza Bosko. Bardzo cenna była możliwość uczestniczenia w tym wydarzeniu, zanim będzie ono miało miejsce w Polsce (czyli podczas najbliższych wakacji). Salezjański Ruch Młodzieżowy w Europie zdaje się, mówiąc ogólnie, coraz lepiej rozumieć, że „sami idziemy szybciej, razem idziemy dalej”.